Krzysztof Filus o muzycznych inspiracjach

Pierwsi byli The Beatles. W czasach, kiedy zainteresowałem się muzyką, nie była ona tak dostępna, jak dzisiaj. Słuchało się tego, co albo radio podało, albo jaki ktoś miał album. Ojciec mojego kolegi powiedział nam "słuchajcie, mam taka fajną płytę", a potem okazało się, że zespół przeszedł do historii – wspomina Krzysztof Filus. Kolejną płytę czwórki z Liverpoolu udało mu się podsłuchać dzięki sąsiadowi. – To była rzeczywiście rewolucja – mówi gość Trójki o albumie "Revolver".

Opowiadając o działalności zespołu, rozmówca Michała Żołądkowskiego wrócił pamięcią do zabawnej sytuacji, która wydarzyła się, gdy muzycy grali za oceanem. – W Chicago w polskim radiu, gdzie przyjechaliśmy na audycję, prezenter zapytał nas "Kulturka piła? Patrzyliśmy na siebie nerwowo, o co chodzi… okazało się, że jest też zespół Kulturka z Piły, ale my jesteśmy Kulturką z Krakowa – podkreśla muzyk, wspominając tournée zespołu po USA.

Skąd się wzięły dwa zespoły grające jako Kulturka? Może winny jest fakt, że krakowska formacja przez lata grała… bez nazwy, aż Kulturkę zaproponował znajomy muzyków. – Jakoś tak się przyjęło, że to jest taka kultura z pewnym dystansem do siebie i żartobliwie – mówi kompozytor. 
Grupa Kulturka powstała w 1998 roku w Krakowie. Od tego czasu dzieli się rockowym brzmieniem z fanami na swoich koncertach. Ich płyta "Nie chcę spać" ukazała się w 2004 roku. W Polskim Radiu grupa Kulturka promowała swój przebój "Kraj marynarek". - Najpierw była muzyka, która miała być energetyczna. Autorka słów Joanna Oparek tak się nią nastroiła, że powstał tekst rewolucyjny. Nawołujący, żeby nie przejmować się strażą miejską - mówił wtedy Krzysztof Filus. Joanna Mendyka przyznała natomiast, że na początku nie przepadała za piosenką. - Ale w końcu ją pokochałam. Na koncertach sprawdza się świetnie. Ludzie machają marynarkami, tańczą, skaczą – opowiadała wokalistka. W 2018 roku zespół powrócił na scenę po długiej przerwie z nowymi pomysłami.

żródło: trojka.polskieradio.pl